„Jak często myślisz o Cesarstwie Rzymskim?”

Mimo że to pytanie może wydać się zaskakujące i nietypowe, okazuje się, że mężczyźni interesujący się starożytnym Rzymem niezmiernie często dzielą się swoimi uwagami na ten temat. Dowodem są nagrania na platformie TikTok, na których umieszczają wypowiedzi odnośnie starożytnego imperium. „Panie, wiele z was nie zdaje sobie pewnie sprawy, jak często mężczyźni myślą o Cesarstwie Rzymskim. Zapytajcie swoich mężów, chłopaków, ojców, braci – ich odpowiedzi was zaskoczą!” – napisał Szwed – rekonstruktor historyczny, który na TikToku posługuje się pseudonimem Gaius Flavius. Tiktokerki szybko podchwyciły temat, a hasztag #RomanEmpire (z pol. – Cesarstwo Rzymskie) stał się jednym z najpopularniejszych na platformie. Ma już ponad miliard odsłon.

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu – mawiano w starożytności. Zainspirowany tym powiedzeniem, oraz fenomenem cesarstwa w mediach społecznościowych, flaner długo się zastanawiał, dokąd prowadzą wszystkie drogi w… Polsce. Większość zapewne wskazałaby Warszawę albo Łódź, ale flaner odszukać chciał coś innego, niebanalnego. Wprawdzie ziem polskich Rzymianie nigdy nie opanowali, ale kupcy z Imperium często znajdowali się na terenie naszego kraju. A wszystko przez Bramę Morawską, która rozdziela Sudety od Karpat i jest naturalnym przesmykiem pozwalającym unikać podróżowania przez góry. Za czasów Imperium Rzymskiego biegł tędy bursztynowy szlak – czyli droga handlowa pomiędzy Morzem Bałtyckim a Śródziemnym.  I tak rozważania o starożytnym Cesarstwie rzymskim zaprowadziły flanera do Zebrzydowic, które leżą właśnie przy Bramie Morawskiej i na trasie szlaku bursztynowego.

Dzięki temu flaner odkrył miejsce opuszczone, zapomniane, tajemnicze. To stacja kolejowa w Zebrzydowicach, skąd w poprzednim stuleciu można było dojechać między innymi do Pragi, Wiednia, Budapesztu, Berlina i Moskwy. Cały świat w zasięgu jednej niewielkiej wioski. Stacja została oddana do użytku w roku 1855 wraz z towarzyszącymi obiektami uruchomionego w tym czasie odcinka Bogumin – Trzebinia na C.K. Uprzywilejowanej Kolei Północnej Cesarza Ferdynanda. Na przystanku zatrzymywały się pociągi wyłącznie na żądanie ówczesnych arystokratycznych właścicieli Zebrzydowic – baronów von Mattencloitów. Obecny kształt dworca nie zmienił się od lat 60-tych, co czyni go interesującym skansenem.

Wracając do tematu. Dlaczego właściwie upadło Wielkie Cesarstwo Rzymskie?

Istnieje wiele teorii dotyczących przyczyn upadku Cesarstwa Rzymskiego. Jedni przypisują ten proces powstaniu chrześcijaństwa, inni natomiast uważają, że schyłek i upadek Imperium były częściowo spowodowane napływem „barbarzyńców” z północy i zachodu. Wśród tych obcych ludów znajdowali się Wizygoci, Ostrogoci, Wandalowie, Hunowie, Frankowie i Alanie. Pomimo że Cesarstwo Rzymskie uchodziło za militarną potęgę, częste ataki ze strony tych grup znacząco je osłabiły.

Ciężkie obciążenia podatkowe, inflacja i nadmierne wydatki pogłębiały nierówności społeczne, zwiększając przepaść między bogatymi a biednymi. Jednocześnie brakowało siły roboczej, która była niezbędna do utrzymania gospodarki Rzymu. Imperium opierało się na pracy niewolników, którzy zarówno uprawiali pola, jak i pracowali jako rzemieślnicy. Tradycyjnie również zdobywane w trakcie ekspansji terytoria dostarczały świeże źródło siły roboczej. Jednakże, po zakończeniu ekspansji, zasoby ludzkie zaczęły się wyczerpywać.

Kolejnym ciosem dla gospodarki było przejęcie przez Wandalów części szlaków handlowych na Morzu Śródziemnym, co skutkowało utratą kontroli Imperium nad handlem w regionie. Wszystkie te czynniki razem przyczyniły się do stopniowej utraty kontroli nad Europą przez Cesarstwo Rzymskie i ostatecznego upadku tego potężnego Imperium.

Jednym z kluczowych czynników przyczyniających się do upadku Cesarstwa Rzymskiego były jego ogromne rozmiary. W apogeum swojej potęgi, państwo rzymskie sięgało od Oceanu Atlantyckiego aż po Eufrat na Bliskim Wschodzie. Zarządzanie tak obszernym terytorium stanowiło ogromne wyzwanie zarówno administracyjne, jak i logistyczne. Nawet pomimo rozbudowanej sieci dróg, Rzymianie nie mogli efektywnie i szybko komunikować się na tak olbrzymią skalę. W walce o utrzymanie liczby żołnierzy i zasobów potrzebnych do obrony granic przed lokalnymi rebeliami i atakami z zewnątrz, coraz większa część funduszy państwowych była kierowana na cele militarno-obronne. To z kolei spowolniło postęp technologiczny i doprowadziło do zaniedbania cywilnej infrastruktury Rzymu, która popadała w ruinę.

W okresie burzliwego drugiego i trzeciego stulecia naszej ery, tytuł cesarza rzymskiego stał się niemal synonimem niepewności życia. Okres wojen domowych pogrążył Imperium w chaosie, a w ciągu 75 lat tron cesarski zmienił właścicieli aż 20 razy. Niestabilna sytuacja polityczna odbiła się także na senacie, który ogarnęła korupcja, co znacząco podważyło zaufanie Rzymian do własnego przywództwa i upadku.

Jednym z państw, które powstały po upadku i na gruzach starożytnego Rzymu była Francja. Jeden z naszych rodaków zrobił we Francji ogromną karierę naukową. A był nim Bronisław Geremek  (1932 – 2008), który decyzją Senatu został Patronem Roku 2022.

W skrócie:

  • polski historyk, polityk, profesor nauk humanistycznych,
  • działacz opozycji w okresie PRL,
  • poseł Sejmu X, I, II i III kadencji 1989-2001,
  • minister spraw zagranicznych 1997-2000,
  • przewodniczący Unii Wolności  2000-2001,
  • deputowany do Parlamentu Europejskiego VI kadencji 2004 – 2008,
  • Kawaler Orderu Orła Białego,
  • uhonorowany ponad dwudziestoma tytułami doktora honoris causa.

 

Urodził się w rodzinie żydowskiej Borucha i Szarcy Lewertowów. Ojciec prowadził wytwórnię futer w Warszawie. Mieszkali w Warszawie przy ul. Mławskiej 3. Rodzina była dość zamożna. Żyli szczęśliwie i beztrosko. W 1926 r. urodził się pierwszy syn Izrael, nazywany przez wszystkich Izio, a w 1932 r. – młodszy syn Benjamin, którego wołano Benek (znany póżniej jako Bronisław Geremek).

W r.1940 rodzina Lewertowów znalazła się w getcie, a dwa lata póżniej trafiła na Umschlagplatz (foto poniżej). Przeżyli dzięki temu, że ojciec posiadał dolary i wykupił ich od Niemców. Najpierw najmłodszego Benka, a potem resztę rodziny. Po opuszczeniu getta matka i młodszy syn wyjechali do Zawichostu i ukrywali się u Stefana Gieremka. Chłopiec przybrał imię Bronisław, matka – Maria. Po wojnie, kiedy było już wiadomo, że ojciec rodziny zginął w Auschwitz, Maria została żoną Gieremka. Cała rodzina przeniosła się do Wschowy. Tutaj młody Geremek poznał ks. Andrzeja Bardeckiego, po latach znanego publicystę Tygodnika Powszechnego. Pod jego wpływem wstąpił do „Solidacji mariańskiej”, był ministrantem i przeżył czas fascynacji katolicyzmem.

Bronisław Geremek mówił, że w czasie wojny widział, jak płonie świat. Dookoła była śmierć, strach i pożoga.

Świat palił się na moich oczach. Palił się też mały świat rodzinnych kontynuacji, w których jest ciągłość oczywistych wartości, zasad, reguł. W mojej dziecięcej biografii świat ciągle się rozpadał.

Ale też, jak mówił w rozmowie z Piotrem Najsztubem, wiedział, że w najgorszej sytuacji jest szansa.

Nauczyłem się stawiać na szanse.

– wyznał.

Pod koniec lat 40. rodzina Gieremków przeprowadziła się do Warszawy. Bronisław poszedł do liceum, a potem na studia na Wydziale Historycznym UW. Zaangażował się też w komunizm, wstąpił do PZPR. Szybko, bo już w 1968 r. z partii wystąpił i zaczął być działaczem opozycji. Znalazł się wtedy pod obserwacją Służby Bezpieczeństwa jako prowadzący „działalność antysocjalistyczną”. W r.1970 Geremka oceniono jako tego, który:

wywiera negatywny wpływ na postawę wielu pracowników Instytutu Historii PAN, posiada liczne powiązania z reprezentantami tendencji rewizjonistycznych w innych placówkach naukowych PAN.

  • Studia na UW ukończył w r. 1955, po czym wyjechał do USA na stypendium Smithsonian Institution.
  • W latach 1956 – 1958 odbył studia podyplomowe w Ecole Pratique des Hautes Ètudes w Paryżu.
  • W 1960 r. uzyskał stopień naukowy doktora.
  • W 1972 r. habilitował się w PAN.
  • W 1989 r. otrzymał tytuł naukowy profesora nauk humanistycznych.
  • W latach 1955 – 1985 pracował w Instytucie Historii PAN w Warszawie.
  • W latach 1960 – 1965 był wykładowcą na Uniwersytecie Paryskim i kierownikiem tamtejszego Centrum Kultury Polskiej.

Historia oto świat współczesny. Świat, który mnie otacza. Aby spróbować coś z niego zrozumieć – człowieka, kraj, grupę społeczną – cofam się trochę w przeszłość. I przyglądam się, próbuję pojąć to, co wokół mnie.

– tak w wywiadzie- rzece przeprowadzonym przez Philippe Sainteny w 1990 r. Bronisław Geremek wyjaśniał powody wyboru historii jako pola aktywności naukowej.

W czasie studiów na UW wybrał „ swoją” epokę – średniowiecze (fotografia poniżej – średniowieczna zabudowa Paryża)

Pobyty w Paryżu, przyjaźń i współpraca z tamtejszymi badaczami, penetrowanie archiwów paryskich uczyniły z Geremka historyka późnośredniowiecznego oraz znakomitego badacza zagadnień wówczas dopiero odkrywanych: społecznej marginalności.

„Ludzie marginesu w średniowiecznym Paryżu: XIV-XV wiek” Bronisława Geremka to praca pionierska, która przyczyniła się do zapoczątkowania badań w nowej dziedzinie życia . Autor zajął się problemami grup i kategorii ludności, które znalazły się na marginesie społeczeństwa miejskiego epoki średniowiecza. Wśród ludzi marginesu w średniowiecznym Paryżu prezentuje włóczęgów, złoczyńców, środowisko „cyganerii” artystycznej i studenckiej, żebraków, prostytutki. Pokazuje łączący te grupy tryb życia i wyalienowanie ich ze struktur wspólnoty miejskiej. Konfrontuje barwne biografie przestępcze z normatywnymi aktami represji.

„Paryż największym miastem średniowiecznej Europy?” To tytuł pracy Geremka z dziedziny demografii miast średniowiecznej Europy. Z powodu ubóstwa dokumentów z tamtych czasów badania w tym zakresie uważało się za słabe i nie było szans, żeby jakiekolwiek ustalenia pozostawiono bez dyskusji. W oczach skrupulatnego demografa badania nad ludnością sprzed XVIII wieku wydają się być czystą fantazją.

Z dostępnych dokumentów wynika, że Paryż w roku 1328 liczył 61098 dymów, co po przeliczeniu daje ponad 200 000 mieszkańców. 

Największe ośrodki miejskie Europy średniowiecznej sięgały:

  • w strefie północnej 30 000,
  • w strefie kontynentalnej i atlantyckiej 60 000,
  • w strefie południowej 100 000 mieszkańców.

 

W obrazie tym był jeden wyłom: Paryż z ponad 200 000 mieszkańców. Pozostawało to w zbyt dużej sprzeczności z całością obrazu rozmiarów ludnościowych miast średniowiecznych, aby nie wzbudzało wątpliwości i protestów. W dyskusjach podkreślano, że przyjęcie zaludnienia powyżej 200 000 dla pierwszej połowy XIV wieku byłoby uznaniem monstrum demograficznego. Istotnie tak jest. Zdumienie historyka wobec monstrum prowadzi go często do odrzucenia tego faktu w imię zdrowego rozsądku. Zdaniem Geremka warto by było spróbować to monstrum zrozumieć poprzez przeprowadzenie odpowiednich badań.

W r. 1952 Geremek ożenił się z koleżanką ze studiów. Jego żona Hanna, z d. Buttner była także historykiem, specjalizowała się w antyku. Ich małżeństwo przetrwało do śmierci Hanny w 2004 r. Pytany przez Piotra Najsztuba, czy jest dobrym mężem, odpowiedział:

Niezbyt dobrym. Życie domowe nie ma należnego miejsca.

Nie uważał się też za dość dobrego ojca dwóch synów Marcina i Macieja, choć jak mówił, starał się. Geremek bardzo przeżył śmierć żony. Byli małżeństwem  52 lata, razem przeżyli  liczne rewizje, areszty, internowanie Geremka. Nie mogąc sobie poradzić z utratą żony, uciekał w pracę, spotkania, podróże.

W sierpniu 1980 r. wszedł w skład Komisji Ekspertów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Gdańsku, następnie był doradcą Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” oraz Krajowej Komisji Porozumienia ( KKP ). Pełnił tez funkcję przewodniczącego Rady Programowej Ośrodka Prac Społeczno – Zawodowych utworzonego w styczniu 1981 r. przy KKP. Jako delegat Regionu Mazowsze uczestniczył w I Zjeździe NSZZ „Solidarność”. Był przewodniczącym Komisji Programowej, która przygotowała program „S” przyjęty na Zjeździe.

13 grudnia 1981 r. Geremka zatrzymano w drodze z Gdańska, w okolicy Iławy. Został internowany i przetrzymywany był w Iławie, Białołęce, Jaworzu, Darłówku. Zwolniony został w grudniu 1982 r., ale pozostał przedmiotem stałej inwigilacji. Syn Marcin Geremek odwiedzał ojca, gdy ten był internowany. W Darłówku nie było najgorzej – stwierdził póżniej, ale w Białołęce był normalny areszt śledczy, gdzie siedzieli również kryminaliści.

W maju 1983 r. władze komunistyczne aresztowały Geremka i oskarżyły o prowadzenie nielegalnej działalności politycznej. Po dwóch miesiącach został zwolniony na mocy amnestii.

W r. 1985 z powodów politycznych zwolniono go z pracy w Instytucie Historii PAN. Grupa paryskich naukowców podpisała wówczas petycję przeciwko usunięciu go z PAN i „ wielokrotnemu podawaniu w wątpliwości jego reputacji naukowej”. Do Instytutu powrócił w 1989 r. Został wówczas mianowany Profesorem Nadzwyczajnym, w 1995 r. Profesorem Zwyczajnym w Instytucie Historii PAN w Warszawie.

Latem 1986 r. Geremek został ponownie zatrzymany i przez 20 dni codziennie poddawano go wielogodzinnym przesłuchaniom. W kwietniu 1987 r. rzecznik rządu Jerzy Urban na konferencji prasowej zarzucił mu współpracę z wywiadem amerykańskim.

Współpracując z podziemnymi strukturami był Geremek doradcą Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej NSSZ „Solidarność” i Lecha Wałęsy. Należał do współpracowników powołanego w grudniu 1988 r. Komitetu Obywatelskiego przy przewodniczącym NSZZ „Solidarność Lechu Wałęsie i jako jego członek przewodniczył komisji reform politycznych.

W czasie obrad Okrągłego Stołu (foto poniżej – PAP) współprzewodniczył zespołowi ds. reform. Był głównym strategiem „Solidarności” i wykonawcą zmian ustrojowych wynegocjowanych podczas rozmów.

W czerwcu 1989 r. został wybrany na posła na Sejm. Pełnił funkcję przewodniczącego Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego (do końca kwietnia 1991 r.). Będąc posłem przewodniczył m.in. Komisji Spraw Zagranicznych (1989-1997) oraz Komisji Konstytucyjnej (1989-1991) i Komisji Prawa Europejskiego (2000-2001).

W październiku 1997 r. objął w rządzie Jerzego Buzka stanowisko ministra spraw zagranicznych. Zapisał się w historii jako ten, który złożył swój podpis pod Traktatem Waszyngtońskim i wprowadził Polskę do NATO – 12 marca 1999r. w miejscowości Independence (USA) ministrowie Polski, Czech i Węgier złożyli na ręce sekretarza stanu USA Madeleine Albright dokumenty potwierdzające wstąpienie do NATO.

W marcu 1998 r. złożył w imieniu rządu RP dokumenty otwierające negocjacje w sprawie członkostwa Polski w Unii Europejskiej.

W styczniu 2002 r. był honorowym mówcą przed połączonymi izbami Bundestagu i Bundesratu z okazji niemieckiego Dnia Pamięci Ofiar Narodowego Socjalizmu. W przemówieniu powrócił do swoich wojennych przeżyć w warszawskim getcie. Po raz pierwszy publicznie opowiedział o własnych doświadczeniach z okresu wojny:

To nie jest przemówienie polityczne, lecz osobiste wspomnienie. Chcę mówić o zbrodniach ustroju totalitarnego na przykładzie jednego jedynego miasta – mojego miasta Warszawy, na przykładzie jednego jedynego życia – mojego życia

– mówił Geremek.

Zwrócił też uwagę na to, jak ważna jest jedność Europy i europejskie poczucie tożsamości:

(…) obywatele UE potrzebują historii pisanej opartej na prawdzie, historii, w której znajdzie się miejsce na krew, pot i nędzę, wraz z odwagą, wynalazczością i solidarnością ludzką. Unia Europejska należy do nielicznych sukcesów XX wieku.

W czerwcu 2004 r. Geremek został wybrany z list Komitetu Unii Wolności do Parlamentu Europejskiego.

Zginął 13 lipca 2008 r. w wypadku samochodowym w Wielkopolsce. Został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Kiedy zginął , miał 76 lat. Nie był już młodym człowiekiem, ale cały czas pozostawał aktywny w polskiej i europejskiej polityce. Na jego pogrzebie był prezydent Lech Kaczyński, premier Donald Tusk i były prezydent Lech Wałęsa.

Bronisław Geremek był wybitną postacią powojennej Polski. Polityk i współtwórca „Solidarności”, uczestniczył w obradach okrągłego stołu. Był także uznanym w Europie historykiem – mediawistą, znawcą średniowiecznego Paryża. Wniósł ogromny wkład do światowej historiografii średniowiecza. Bibliografia jego prac obejmuje ponad 300 pozycji, w tym 10 książek przetłumaczonych na 10 języków . Wyrazem międzynarodowego uznania dla dorobku naukowego Geremka było powierzenie mu w roku akademickim 1992/1993 Katedry Międzynarodowej College de France – poniżej na fotografii, gdzie widać ogromne wpływy wspomnianego już starożytnego Rzymu.

Był charakterystyczną postacią z bródką i fajką, którą często popalał. Był dżentelmenem i człowiekiem dyskretnym, niewiele o sobie opowiadał. Syn Marcin stwierdził, że jego ojciec nigdy nie gadał, żeby gadać. Cenił czas. Nie tracił go na pogaduszki. Wszystko, co mówił, miało znaczenie. Powiedział też, że „Bardzo trudno jest tworzyć własną historię i osiągnąć sukcesy w cieniu tak wielkiego ojca”.  (Jerzy Kubiak „Niełatwo być synem Geremka”)

Były minister spraw zagranicznych Władysław Bartoszewski wspominając po śmierci Geremka ich współpracę, określił go jako człowieka z innych czasów. 

Są granice mówienia TAK, są granice mówienia TAK ALE i są granice milczenia. Te granice dobrze rozumiał Bronisław Geremek

– powiedział Bartoszewski.

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski stwierdził, że nawet ci, którzy za życia nie zgadzali się z Geremkiem, musieli przyznać, że miał on wizję Polski wolnej, demokratycznej i obecnej w głównym nurcie polityki europejskiej.

Imię profesora Bronisława Geremka nosi dziedziniec Parlamentu Europejskiego. Przewodniczący Parlamentu Hans Gert Poeterring  powiedział, że prof. Geremek odegrał kluczową rolę w procesie przyjęcia Polski do UE. Był, jak podkreślił:

wielkim wizjonerem i architektem wspólnej Europy, wyznawcą demokracji, jedności, pojednania, kompromisu, przyjaźni.

 

Bronisław Geremek przez całą karierę podążał wytyczoną drogą, niczym pociąg swoimi torami. A gdzie tym razem los mnie zaniesie? – pomyślał flaner, opuszczając Zebrzydowice. 

Projekt realizowany w partnerstwie z Fundacją Lotto

Foto: Wikipedia, BLOCHER/KANSAS CITY STAR/SIPA/East News